Skip links

Moja Kariera OdNowa Iwona Kulik

Od blisko 20 lat zawodowo zajmuje się rekrutacjami oraz doradztwem personalnym. Najpierw w jednej z bardziej znanych w Polsce Agencji Doradztwa Personalnego, a później już samodzielnie, prowadząc własną firmę znajdępracownika.pl Realizuje rekrutacje na bardzo różne stanowiska, dla organizacji o szerokim spektrum branżowym. Lata doświadczeń ukształtowały ją również jako szkoleniowca. Iwona jest również zaangażowana w projekty dotyczące aktywizacji zawodowej ludzi wykluczonych społecznie, realizuje dla nich szkolenia z zakresu przygotowania do rozmów z pracodawcami, przygotowania dokumentów aplikacyjnych oraz prowadzenia ich przez proces poszukiwania pracy.

Jej motto życiowe brzmi:

Na pewno nie wszystko, co warto, to się opłaca, ale jeszcze pewniej (…) nie wszystko, co się opłaca, to jest w życiu coś warte.

Iwona, bardzo dziękuję, że zgodziłaś się na wywiad ze mną. Szukam osób, które w pewnym momencie życia zdecydowały się na rozpoczęcie swojej zawodowej kariery od nowa, porzuciły bezpieczną pracę i zaczęły tworzyć coś zupełnie nowego. Ty właściwie od zawsze realizujesz się w HR, ale zmieniłaś perspektywę. Po latach pracy w Agencji Doradztwa Personalnego zdecydowałaś się pracować samodzielnie, dla węższej grupy klientów, realizując dla nich projekty rekrutacyjne, prawda?

– Geneza przejścia na tzw. „swoje” ma początek, kiedy urodziłam drugie dziecko i praca na etacie, pomimo, że miała bardzo wiele plusów i je doceniałam, zaczęła uwierać mnie jak niepasujący mundurek.

– To cofnijmy się na sam początek Twojej kariery zawodowej. Twoja pierwsza praca to już Agencja Doradztwa Personalnego?

– Pierwsza pierwsza praca to bezpośrednia obsługa klienta. Później krótko recepcja i następnie już młodszy specjalista ds. rekrutacji. To był 2000 rok.

– Skąd taka pasja do HRów się u Ciebie wzięła, bo jesteś z rekrutacjami związana praktycznie od początku kariery.

– Nie wiem czy to pasja, na pewno uważam, że przypadkiem (bo praca w Agencji DP to przypadek) praca, którą wykonuję jest dobrze dopasowana do moich cech charakteru. Nastawienie na klienta, empatia, słuchanie i dociekliwość. Lubię słuchać ludzi i ich historii. To bardzo pomaga mi w znalezieniu nie tylko dopasowanego kandydata do organizacji, ale pomóc znaleźć ludziom ich wymarzoną pracę.

– Za co konkretnie odpowiadałaś, pracując w Agencji. Bo spędziłaś tam ponad 12 lat, szmat czasu…

– To była praca z jednej strony sprzedażowa związana z pozyskiwaniem projektów rekrutacyjnych, z drugiej z jego realizacją czyli znalezieniem kandydatów na dane stanowisko pracy. Do tego dochodziły zadania związane również z zatrudnianiem pracowników na umowy o pracę tymczasową czy na kontrakty b2b lub umowy cywilnoprawne.

– Potem był jeszcze epizod pracy w polskiej firmie, w dziale personalnym. To chyba także poszerzyło perspektywę w kontekście spojrzenia na zarządzanie ludźmi?

– Wtedy już pracowałam na własnej działalności gospodarczej i pracowałam głównie dla jednej polskiej firmy produkcyjnej i doraźnie dla kilku innych firm. To był cenny czas pracy dla klienta wewnątrz organizacji. Rekrutując mogłam obserwować jak mój kandydat sprawdza się na co dzień. Byłam też odpowiedzialna za on-boarding, za inne projekty już typowo HR-owe. To bardzo poszerzyło moje horyzonty.

– Różny zbieg okoliczności sprawił, że zdecydowałaś się na własną działalność. Dlaczego nie chciałaś wracać do agencji doradztwa? Jak rodził się w Tobie ten pomysł, opowiesz? To są zawsze bardzo ciekawe, indywidualne przemyślenia…

– W 2015 porzuciłam etat na rzecz WDG więc zaprzestanie współpracy z tym konkretną firmą nie było dla mnie takim szokiem jaki przeżyłam porzucając etat. Byłam już dojrzalsza, bardziej świadoma i wiedziałam czego chce. A chciałam pracować dla kilku firm, realizując najlepiej jak potrafię poszukiwania odpowiedniego kandydata. Zawsze trochę przyświecała mi misja, aby mój kandydat był dopasowany nie tylko do organizacji ale też do zespołu, zadań i aby satysfakcja z pozyskania pracownika lub pracy była obustronna. Aby jakość była na najwyższym poziomie, aby pracować wg własnych zasad, mieć możliwość realizacji różnorodnych projektów – to dawała mi praca na własny rachunek.

– I tak powstała firma znajdepracownika.pl  Na czym konkretnie polega Twoja praca?

– Realizuję pojedyncze rekrutacje na różne stanowiska w branżach: produkcyjna, techniczna, usługowa, finansowa i inne. Głównie są to stanowiska średniego i wyższego szczebla. Drugi wariant, to świadczenie usług rekrutacyjnych wewnątrz organizacji, taki in-house rekrutacyjny. Ten model też mi się dobrze sprawdza, ponieważ szybko adaptuje się do zmian i szybko uczę się organizacji. To pomaga pracować mi jak wewnętrzny HR, a nie zewnętrzny dostawca usług. Dodatkowe projekty związane są ze szkoleniami i dzieleniem się wiedzą z zakresu, jak szukać pracy, by ją znaleźć.

Osoby zainteresowane szczegółami zapraszam na stronę www.znajdepracownika.pl lub bezpośredniego kontaktu iwona.kulik@znajdepracownika.pl

– To jako wykwalifikowany rekruter, uchylisz rąbka tajemnicy osobom starającym się o pracę? Teraz niestety jest dużo redukcji etatów. Jak powinni zareagować pracownicy na sytuację, kiedy pracodawca wręcza im zwolnienie.

– To bardzo indywidualna sprawa i jeśli miałabym zgeneralizować, to polecam jeśli są jakieś przesłanki, przygotować się pod kątem prawnym. Wiedzieć, jakie są moje prawa. Jeśli jednak jest to sytuacja nagła, to panowanie nam emocjami będzie przydatne. Nagłe nerwowe reakcje nie będą naszym sprzymierzeńcem.

– I w jaki sposób najlepiej przygotować się do poszukiwania pracy? Dałabyś kilka porad?

– Polecam przygotowanie sobie planu na nasze działania. Opracowanie narzędzi, czyli CV, konta na portalach typu LinkedIn, FB – też służą do poszukiwania pracy (w zależności od stanowiska), szukanie wśród znajomych. Po tym, jak już mam z czym wyruszyć na poszukiwania, przeglądanie systematyczne ogłoszeń w źródłach, które są naszym targetem. Kontakt z agencjami pracy, kontakt bezpośredni z firmami i osobami decydującymi o zatrudnieniu, które znajdują się na naszej liście interesujących firm. Trzeba być aktywnym, a nie pasywnie czekać, że praca spadnie nam jak manna z nieba.

– A z Twojej perspektywy, jakie są najtrudniejsze pytania pracodawcy i jak sobie z nimi radzić?

– Najtrudniejsze pytania, to chyba te o powody rozstania, kiedy rozstaliśmy się w niemiłej atmosferze. Jak wyjaśnić, aby źle nie mówić o pracodawcy. Trudne też dla kandydatów bywają pytania o oczekiwania finansowe i te o kompetencje, aby znaleźć w swojej głowie odpowiednie przykłady na zadane pytanie.

– Jako rekruter reprezentujesz firmy. Jakie w Twoim przekonaniu kompetencje przeważają na korzyść pracownika. Nie mówię tutaj o tych merytorycznych, związanych ze stanowiskiem, ale tych bardziej „miękkich”.

– Firmy szukają osób z odpowiednim nastawieniem do pracy, to znaczy zanim pytam co firma mi oferuje, zastanowię się co ja mogę dać od siebie. Ważne też jest bycie samodzielnym, z nastawieniem na poszukanie rozwiązań, a nie generowaniem problemów.

– Iwona, bardzo dziękuję za te praktyczne wskazówki. To cenne lekcje dla wszystkich czytelników. Czy to, czym się teraz zajmujesz, to Twoja praca marzeń? Wierzysz, że ona istnieje?

– Tak, wierzę, że każdy z nas ma szansę znaleźć takie zajęcie, które da nie tylko pieniądze, ale też satysfakcję i zadowolenie z tego co robimy.

– W jaki sposób zmiana perspektywy, z pracy na etat na własną działalność, wpłynęła na Twoją karierę? Bo jesteś doskonałym przykładem, że nie trzeba zmienić branży, aby rozpocząć swoją Karierę OdNowa.

– Potrafię o wiele bardziej wejść w buty klienta i zrozumieć, kogo  tak naprawdę szuka. Mogę pozwolić sobie na to, aby NIE realizować rekrutacji za wszelką cenę bo target i KPI, ale rzeczywiście zauważyć kogo potrzebuje i czy potrzebuje, może wystarczy awans wewnętrzny. Dobro klienta ponad moje osobiste cele.

– I o czym powinny pamiętać osoby, które zamierzają otworzyć swoją działalność? Jednym słowem „iść na swoje”.

– CO zyskają jak pójdą na swoje i co utracą. Jak również czego nie zyskają, jeśli nie wykonają tego ruchu i co im pozostanie jeśli nie zaryzykują zmiany. Tuż za rogiem może czai się praca naszego życia.

– To teraz tak przekornie zapytam, jakie, oprócz oczywiście HR, są Twoje pasje ?

– Uwielbiam czytać książki, to od zawsze moja pasja, pierwsza przed HR. Kiedyś mówiłam, że kiedyś sama napiszę książkę. Będę siedzieć z kieliszkiem wina i papierosem w ręku i w kuchni pisać książki ? P.S. nie palę papierosów, więc wizja powzięta z kryminałów M. Chmielewskiej.

– Iwona, bardzo dziękuję, że podzieliłaś się z nami swoją zawodową historią. I także za cenne porady o szukaniu pracy z punktu widzenia doświadczonego rekrutera. Życzę wielu zadowolonych klientów po dwóch stronach, tych szukających pracę, i tych co zatrudniają pracowników.

– Dziękuję i nawzajem wszystkiego dobrego. Dużo radości sprawiła mi ta nasza rozmowa.

Zostaw komentarz