Skip links

Metoda małych kroczków…

Utknąłeś? Wpadłeś gdzieś jak śliwka w kompot? A może doszedłeś do sufitu i nie widzisz szans na dalszy rozwój? A może myślisz, że spadłeś na dno i nie masz siły się podnieść?

Jeśli jesteś już w tej czarnej d..ie, to przestań się tam urządzać! Zrób wszystko, żeby jak najszybciej znaleźć drogę wyjścia.

Jak to zrobić? Najlepiej metodą małych kroczków. Każdego dnia jedno małe wyzwanie. I przekonasz się, że dzięki działaniu zaczynają się zmiany.

Bardzo często traktujemy pracę jak odrabianie pańszczyzny. Egzystujemy od poniedziałku do piątku, a zaczynamy żyć dopiero w weekendy.

Moi Drodzy, to nie jest tak, że praca nas nie lubi. To my jej nie lubimy. Zmiana musi zajść w nas.  Inaczej zawsze już nie będziemy lubić poniedziałków i w pierwszym dniu po urlopie czekać na kolejny…

Krótko mówiąc, wszystko w naszych rękach i naszej głowie.

PS. Fela ze zdjęcia ma się dobrze 🙂

Zostaw komentarz