Metoda małych kroczków…
Utknąłeś? Wpadłeś gdzieś jak śliwka w kompot? A może doszedłeś do sufitu i nie widzisz szans na dalszy rozwój? A może myślisz, że spadłeś na dno i nie masz siły się podnieść?
Jeśli jesteś już w tej czarnej d..ie, to przestań się tam urządzać! Zrób wszystko, żeby jak najszybciej znaleźć drogę wyjścia.
Jak to zrobić? Najlepiej metodą małych kroczków. Każdego dnia jedno małe wyzwanie. I przekonasz się, że dzięki działaniu zaczynają się zmiany.
Bardzo często traktujemy pracę jak odrabianie pańszczyzny. Egzystujemy od poniedziałku do piątku, a zaczynamy żyć dopiero w weekendy.
Krótko mówiąc, wszystko w naszych rękach i naszej głowie.
PS. Fela ze zdjęcia ma się dobrze 🙂